o, hej ^^'''
baw się dobrze ~~

Lat 15 <ale dopiero w sylwestra> a jestem z wioski o nazwie Gdynia

Szczerze, to po trochu z wszystkich możliwych języków <najbardziej angielski, japoński, francuski i trochę koreański ale jak by było też po chińsku itd. to nic by sie nie stało>

Japońskiego tak normalnie a do koreańskiego nie mam jeszcze książki więc ze słuchu i internetu.

Nie słyszałam o tym, ale jak tak to ja sie do Wrocławia przeprowadzam i podam za przedszkolaka. Japońskiego to muszę sie uczyć chcą czy nie chcą bo za rok mam zamiar iść do liceum prywatnego w Gdańsku z japońskim o ile średnia mi pozwoli. Ja z natury wole sie samodzielnie uczyć i to dzięki kochanym panią od angielskie które uczą tak że normalnie byśmy sie dogadali z anglikami po jednej lekcji. Dla mnie tam mało ważne czy w całej polsce tak kiedyś zrobią czy nie bo i tak na studia stąd wyjeżdżam. W końcu stylizacje i wizaż mogę wszędzie studiować.

To może będziemy w tej samej klasie.
Sama sie zdziwiłam że jest takie liceum ale koleżanka z mamy pracy mówiła że ktoś rodziny tam chodzi <ale czego to w chińskiej restauracji sie nie dowiesz>
To była ironia, nasze lekcje wyglądają jak u dzieci w 1 klasie podstawówki.
Najbardziej to w Japonii lub Korei ale wątpię czy będę miała wystarczające znajomości by załatwić sobie wszystkie potrzebne papiery bo z moim charakterem jak bym sama załatwiała i jak by było coś nie tak to zaraz by mnie z kraju wywalili za "kłotnie" lub "pobicie" władz wyższych <a przecież ja Azjatów nie bije>. A jak nie wyjdzie to pewnie pojadę gdziekolwiek byle nie w polsce a potem znowu usiłowanie stałego zamieszkania w Japonii lub Korei <a jeszcze lepiej na dwa kraje>
Pamiętam że gdzieś to czego szukasz ale nie pamiętam gdzie.

Złożyła bym papiery ale nie jestem pewna czy będę miała świadectwo z paskiem.

Nie chce w polsce studiować bo nie wytrzymała bym psychicznie. Zostałam nieźle zraniona i chce wyjechać stąd by zapomnieć kompletnie o wszystkim. Odciąć sie od znajomych, rodziny itd.